wtorek, 30 kwietnia 2013

Marcelinka


Pierwszy raz robiłam profesjonalną sesję dla takiej dwumiesięcznej kruszynki.
Wspaniałe doświadczenie ...

Zapraszam 











5 komentarze:

  1. Cudowne zdjęcia - Matyldzie też będę chciała takie zrobić... daleko masz do Wrocławia?:))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolorowe ujęcia są śliczne i w końcu dzieciaczek wygląda na prawdziwego, a nie lalkę z wosku. ;) Strasznie obawiam się zawsze sesji małych dzieci w koszyczkach i z kwiatkami, bo niektóre, które oglądałam, wyglądały jak zdjęcia pogrzebowe. :/ Twoje, Olu, na szczęście takie NIE są!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję dziewczyny ;) Nanuliczko , niestety baaardzo daleko :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj to szkoda, bo zdjęcia są naprawdę urocze!!! Nie mogę się napatrzec! :)

      Usuń
  4. Brawo!!! jak to dobrze mieć tak zdolną koleżankę z podstawówki :)Przepiękne Oluś :)
    Ola

    OdpowiedzUsuń