Spacerując po rezerwacie najlepsze ujęcia oraz znaleziska to zupełny przypadek
(nie licząc ustawień aparatu) ... lubię gdy zdjęcie ma lekko wypłowiały, słomkowy kolor ...
Pan ślimak niechętnie pozował w słońcu ale zachwycił mnie klimat tego zdjęcia :)
Pozdrawiam A.
fajne te Twoje zdjęcia, widać że się uczysz i ewoluujesz
OdpowiedzUsuńPS cudne imię wybrałaś dla synka :)
Dziękuję :) jeśli chodzi o naukę to jeszcze długa droga przede mną, chcę iść w stronę portretów i fotografii rodzinnej ale puki co modeli brak :) pozdrawiam'
OdpowiedzUsuńMój syn ma na imię Witold właśnie, Wit to tylko nasze skróto-zdrobnienie :)
OdpowiedzUsuń