Drugi dzień nie zapowiadał się pomysłowo bo i pogoda i samopoczucie nie dopisuje ...
Moment dzisiejszego dnia przyszedł niespodziewanie
gdy zauważyłam jak często zerkam w okno,
jakie cudowne uczucia wywołuje widok misia zrobionego na szydełku
i zdjęcie naszego cudownego synka którego oczekujemy ...
Ten niesamowity "moment" towarzyszy mi wiele razy każdego dnia ...
... Udanego dnia ...
cudny mis, szkoda ze nie umie robic na szydelku eh...:(
OdpowiedzUsuńfajny blog bede podgladac, zapraszam do mnie:)
dziękuję :) Miś czekał na mnie na straganie bo ja również zdolności szydełkowych nie posiadam ... za to uwielbiam rękodzieło :)
Usuń